"Ojciec" Putina
Bierezowski w ostatnim czasie wielokrotnie wspominał, że jego największym marzeniem jest powrót do Rosji, gdzie w latach 90. XX wieku dorobił się gigantycznej fortuny, szacowanej na ponad 3 miliardy dolarów. Stał się wówczas najbardziej wpływowym oligarchą i szarą eminencją Kremla.
Paradoksem jest fakt, że to właśnie Bierezowski wypromował nikomu nie znanego pułkownika KGB Władimira Putina i "namaścił" go na następcę Borysa Jelcyna.
Dzięki pieniądzom miliardera obecny prezydent wygrał wybory, ale ich drogi szybko się rozeszły. Bierezowski stał się największym krytykiem Putina. Skłócony z Kremlem musiał uciekać z Rosji. Otrzymał azyl w Wielkiej Brytanii.
Moskwa od dawna domagała się jego ekstradycji, ponieważ tamtejszy sąd skazał zaocznie miliardera na sześć lat kolonii karnej za przestępstwa gospodarcze. Kiedy zabiegi dyplomatyczne się nie udały, do gry weszły służby specjalne.