HistoriaTu wymierzana była sprawiedliwość, tu mordowano bohaterów. Najsłynniejsze polskie więzienia

Tu wymierzana była sprawiedliwość, tu mordowano bohaterów. Najsłynniejsze polskie więzienia

Tu wymierzana była sprawiedliwość, tu mordowano bohaterów. Najsłynniejsze polskie więzienia
Źródło zdjęć: © Cela, w której był więziony Witold Pilecki / PAP

24.11.2016 | aktual.: 24.11.2016 16:40

24 listopada 1904 roku rozpoczęło działalność więzienie przy ul. Rakowieckiej w Warszawie – jeden z najsłynniejszych zakładów karnych na ziemiach polskich.

Dziś powoli odchodzi do historii. Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło w tym roku decyzję o zamknięciu liczącego sobie 112 lat zakładu i powstaniu w mieszczącym go kompleksie budynków Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Muzeum to ma zostać otwarte 1 marca 2019 roku.

Więzienie mokotowskie, bo i pod taką nazwą zakład przy ul. Rakowieckiej jest znany, zostało zbudowane jeszcze w czasach carskich, w latach 1902-1904. Przeznaczone było na 800 więźniów. Rozbudowano je po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Ponurą sławę zyskał za okupacji niemieckiej, gdy więziono tu m.in. polskiego olimpijczyka Janusza Kusocińskiego.

Za czasów stalinowskich „Rakowiecka” stała się głównym miejscem przetrzymywania więźniów politycznych. Wielu z nich zostało tu także zamordowanych. Więźniami w tym okresie byli m.in. działacz Stronnictwa Narodowego Adam Doboszyński, wojskowi August Emil Fieldorf, Witold Pilecki, Zygmunt Szendzielarz, adwokat Władysław Siła-Nowicki i Władysław Bartoszewski.

1 / 6

Bohater w jednej celi z katem

Obraz
© Jerzy Paramonow / PAP

Bohaterowie, co miało ich dodatkowo upokorzyć, za towarzyszy w celach mieli zbrodniarzy hitlerowskich. Z Kazimierzem Moczarskim, oficerem Armii Krajowej, więziony był na przykład kat warszawskiego getta Juergen Stroop.

Także po odwilży w roku 1956 przy Rakowieckiej osadzano wielu działaczy opozycji demokratycznej. Do najsławniejszych więźniów w tym okresie należeli: Andrzej Gwiazda, Jacek Kuroń i Kornel Morawiecki.

Obok „politycznych”, w zakładzie karnym w stolicy osadzani byli więźniowie pospolici, w tym Jerzy Paramonow, sławetny zbir z lat pięćdziesiątych (był nawet bohaterem piosenek i utworów literackich), skazany w 1955 roku na karę śmierci za zabójstwo milicjanta.

2 / 6

Sergiusz Piasecki – legenda Świętego Krzyża

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Legendą stał się także inny polski więzień, który w trakcie przebywania w najcięższym zakładzie karnym II Rzeczypospolitej – na Świętym Krzyżu – zdobył sławę literacką, która w końcu przyniosła mu wolność.

Sergiusz Piasecki, bo o nim tu mowa, trafił do Świętego Krzyża w 1926 roku za liczne napady z bronią w ręku. Tylko zasługi oddane Polsce w czasie wojny z bolszewikami w 1920 roku, a także późniejsza praca w wywiadzie uchroniły tego przemytnika i bandytę przed karą śmierci.

Pobyt na Świętym Krzyżu nie był jednak wczasami w uzdrowisku. Do tego miejsca trafiali najgroźniejsi przestępcy. Mimo drakońskich warunków pobytu (z powodu krnąbrnego charakteru często lądował w izolatce), Piasecki napisał tu swoje dzieło życia – powieść „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy”. Książka zachwyciła Melchiora Wańkowicza, który wespół z innymi pisarzami „wychodził” ułaskawienie Sergiusza Piaseckiego u prezydenta Ignacego Mościckiego.

Więzienie na Świętym Krzyżu nie istnieje już od wielu dziesięcioleci. W 1961 budynki zakładu karnego przejął Świętokrzyski Park Narodowy. W części pomieszczeń znajduje się także nowicjat Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

3 / 6

Na Montelupich chciano zlikwidować polską elitę

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Funkcjonuje natomiast nadal (jako areszt śledczy) więzienie Montelupich w Krakowie. Od 1905 roku mieści się ono w XVI-wiecznym budynku należącym kiedyś do włoskiej rodziny kupieckiej, której nazwisko już dawno przestało kojarzyć się z handlem.

Więzienie Montelupich zyskało złą sławę w czasach okupacji niemieckiej. Podlegało ono wówczas zbrodniczemu gestapo. W latach 1940-1944 więzionych tu było około 50 tysięcy osób, w tym m.in. profesorowie uczelni krakowskich, aresztowani w ramach Sonderaktion Krakau – akcji wymierzonej przeciwko polskiej inteligencji.

Po wojnie katownię hitlerowską zastąpiła katownia komunistyczna. Na Montelupich umieszczono ciężkie centralne więzienie karno-śledcze Urzędu Bezpieczeństwa i sowieckiego NKWD. Przeszło przez nie kilka tysięcy polskich żołnierzy z AK, Narodowych Sił Zbrojnych i WiN.

W historii polskiego więziennictwa krakowski zakład karny zapisał się także tym, że to właśnie tu 21 kwietnia 1988 roku wykonano po raz ostatni w naszym kraju karę śmierci.

4 / 6

Zamek w Lublinie – mordowali tu i Niemcy, i Rosjanie

Obraz
© Więźniowie zamordowani 22 lipca 1944 na zamku lubelskim / wikimedia commons

Jeszcze gorszą sławę niż zakład karny przy ulicy Montelupich zyskało więzienie na lubelskim Zamku. Stało się tak w latach 1939-1944, gdy niemieccy najeźdźcy więzili tu 40 tysięcy osób. Tuż przed opuszczeniem Lublina, 22 lipca 1944 roku, hitlerowcy zamordowali kilkuset z nich.

Po zajęciu Lublina przez armię sowiecką dotychczasowe więzienie hitlerowskie zostało zamienione na więzienie komunistyczne. Pierwsi więźniowie trafili tu już 25 lipca 1944 roku. Więzienie na Zamku, obok więzienia przy Montelupich w Krakowie i więzienia na Rakowieckiej w Warszawie, należało do filarów systemu karno-śledczego, za pomocą którego budowano system totalitarny w Polsce. W czasie blisko 10 lat istnienia – do lutego 1954 roku, więziono na Zamku 33 tysiące osób, w tym około 3400 kobiet. Z tej grupy należy odnotować blisko 200 osób, które sądy wojskowe skazały na karę śmierci.

Katownia na lubelskim Zamku była także miejscem najbardziej brawurowej ucieczki więźniów politycznych w dziejach Polski Ludowej. W nocy z 18 na 19 lutego 1945 roku z więzienia zbiegło 11 skazanych na śmierć AK-owców i 12 wartowników, którzy umożliwili im ucieczkę. Akcja ta postawiła na nogi sowiecki aparat bezpieczeństwa w Polsce. O jej przebiegu Ławrientij Beria, szef bezpieki w ZSRR, informował samego Józefa Stalina.

Więzienie na zamku w Lublinie przestało istnieć w 1954 roku.

5 / 6

Brygidki – miejsce kaźni polskich patriotów

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Dwa następne więzienia, choć słynne do dzisiaj, znajdują się poza granicami obecnej Polski.

Pierwsze to lwowskie Brygidki, jak potocznie nazywano lwowskie więzienie przy ulicy Kazimierzowskiej. Nazwa wzięła się od istniejącego tu niegdyś klasztoru św. Brygidy. Gdy zakon w 1784 roku zlikwidowano, budynek do tej pory zajmowany przez siostry przeznaczono na więzienie.

Początkowo było ono więzieniem kryminalnym, a po roku 1918 władze odrodzonej Polski umieszczały tu działających przeciwko niepodległej Rzeczypospolitej komunistów. Polityczny charakter placówki utrzymali także sowieccy okupanci, którzy zajęli Lwów we wrześniu 1939 roku. Cele zapełniły się wówczas polskimi patriotami.

Tuż przed ucieczką z Lwowa, w czerwcu 1941 roku, NKWD dokonało masowego mordu więźniów. W ciągu czterech dni, aż do wkroczenia Niemców, Sowieci zamordowali w Brygidkach co najmniej 2 tysiące osadzonych.

6 / 6

Łukiszki – najnowocześniejsze więzienie w Europie

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Brygidki znajdowały się na kresach południo-wschodnich II Rzeczypospolitej. Na kresach północno-wschodnich – w Wilnie (jak mawiał marszałek Piłsudski, „miłym mieście”) – znajdowało się więzienie na Łukiszkach.

Miało ono krótszą od Brygidek historię. Powstało około roku 1840, a zmodernizowano je (czytaj: znacznie rozbudowano) w latach 1901-1904. Po przebudowie obiekt mógł pomieścić 700 osadzonych.

Był, jak na owe czasy, jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie. Miał centralne ogrzewanie, sieć kanalizacyjną i wodociągową. Władze carskie pamiętały także o potrzebach religijnych więźniów. Na terenie więzienia znajdował się kościół, synagoga i cerkiew.

Funkcję zakładu karnego Łukiszki pełniły przez cały okres II Rzeczypospolitej. Po zajęciu Wilna przez ZSRR stały się miejscem kaźni wielu tysięcy polskich patriotów.

Łukiszki do dziś pełnią funkcję więzienia, choć władze Litwy mają plany przekształcenia obiektu w hotel.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (80)