Kobiecy ideał - "Syrenka Warszawska"
Kobiecym ideałem była najczęściej ta, której pukiel włosów czy strzępek fotografii, był chowany po najdziwniejszych zakamarkach odzieży i niesiony przez wszystkie fronty II wojny światowej z nadzieją na szczęśliwe życie po wojnie.
W zbiorowej świadomości królowały jednak powabne artystki, które swoimi pieśniami dodawały otuchy walczącym (np. Edith Piaf czy Marlene Dietrich) i ofiarne bohaterki- symbole walki z okupantem. Przykładem tych ostatnich może być Krystyna Krahelska - żołnierz AK, która poległa w drugim dniu Powstania Warszawskiego wskutek ran, które odniosła, ratując kolegę.
Jej twarz stała się dla wielu symbolem odwagi i niezłomności, a do dziś spogląda na Warszawę z piedestału... Warszawskiej Syrenki. To właśnie rysy Krystyny Krahelskiej posłużyły za wzór dla artystki Ludwiki Nitschowej, która unieśmiertelniła w ten sposób bohaterską dziewczynę.