Miejsce 9. - Niemcy
Nie wiemy, czy myśląc o Niemcach, widzisz oczyma wyobraźni ubranych w skórzane spodenki wąsaczy odbierających od biuściastych blondwłosych kelnerek kolejne wielkie kufle złocistego trunku czy raczej skromną... Angelę Merkel. Musisz jednak wiedzieć, że to nie oni są największymi w Europie piwoszami - ten zaszczytny tytuł dzierżą Czesi. Oczywiście organizowany w Monachium Oktoberfest wywołuje wypieki na twarzach imprezowiczów ze wszystkich zakątków starego kontynentu, którym udało się zawitać na to piwne święto, jednak medialny szum wokół festynu to jedno, a umiarkowane spożycie na co dzień, to drugie. Niemcy lubią wypić, ale robią to kulturalnie. To dlatego nadal można spożywać tam alkohol na ulicach, a piwo kupuje się nie tylko w barach i sklepach, ale na stacjach benzynowych, w kioskach z prasą i "drobiazgami", a także w wielu innych miejscach.
Ulubiony napój: Piwo.
Sposób na kaca: Śledź i surowa cebula. Tylko trzeba po zjedzeniu tych "pyszności" zabić nieświeży oddech - najlepiej dużym piwem.