"Nie chcę chodzić jak idiota"
Dozorem zostają objęte osoby, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia i życia innych obywateli, przede wszystkim drobni złodzieje, rowerzyści złapani na jeździe po pijanemu oraz ojcowie unikający płacenia alimentów.
Kilka miesięcy temu bransoletę chciano nałożyć także Piotrowi Ikonowiczowi, który w 2000 r. - jeszcze jako poseł - brał udział w blokowaniu eksmisji pary starszych ludzi w Warszawie. Został oskarżony przez prokuraturę o udział w pobiciu właściciela dom i skazany na 90 dni więzienia.
Dyrektor aresztu śledczego na warszawskim Grochowie uznał, że nie ma potrzeby izolowania polityka i zwrócił się z wnioskiem o objęcie go dozorem elektronicznym. Jednak Ikonowicz nie zgodził na takie rozwiązanie. "Nie chciałbym chodzić jak idiota z takim urządzeniem" - tłumaczył mediom. "Wydaje się, że to nie jest dobre rozwiązanie, upokarzające. Nie dość, że został niewinnie skazany, to teraz ma chodzić jeszcze w jakiejś obrączce" - dodawała jego żona Agata.
Zobacz: Gry więzienneGry więzienne