Putin odważny
Rosyjski przywódca wielokrotnie demonstrował odwagę. Kilka lat temu, podczas odwiedzin w Ussurijskim Rezerwacie Przyrody, dzielny Putin uratował grupę dziennikarzy i przyrodników zaatakowanych znienacka przez potężnego tygrysa. Jako pierwszy sięgnął po karabin z pociskiem usypiającym i jednym strzałem obezwładnił zwierzę. Następnie podszedł do niego, pocałował w pysk, a na zakończenie powiedział „żegnaj” - taką wzruszającą historię przedstawiła rosyjska agencja Interfax. Po latach okazało się, że zdarzenie było zainscenizowane, a drapieżnika przywieziono z ogrodu zoologicznego i zwabiono w pułapkę.
Podobną szopkę kremlowscy spece od propagandy przygotowali w 2011 r., gdy „ojciec narodu” w świetle kamer zanurkował w Morzu Czarnym i „zupełnie niespodziewanie” wyłowił dwie amfory pochodzące z VI wieku przed naszą erą.