4z5
Gorączkowe utajnianie
Zachorowało niecałe 100 osób, a reakcją władz było... obarczenie winą nielegalnych handlarzy mięsem. Agenci KGB zmusili lekarzy zajmujących się przypadkami wąglika do zachowywania milczenia i wypełniania fałszywych aktów zgonów. Nieszczęśliwe było też rozporządzenie ówczesnego I sekretarza Swierdłowskiego Komitetu Obwodowego, Borysa Jelcyna, w którym nakazał między innymi powyrywanie świeżej trawy i polanie ulic wodą. Zamiast powstrzymać to bakterie, doprowadziło tylko do rozszerzenia epidemii. W sumie życie straciło wówczas 66 osób. Władze ukrywały katastrofę przez kolejne 20 lat.
[
]( http://swiat-na-dloni.pl/ ) [
]( http://swiat-na-dloni.pl/ )