8. Twój przyjaciel, jest moim wrogiem...
Niektórzy, mają tendencję do przechwałek oraz ciągłego powoływania się na swoje jakże wartościowe kontakty towarzyskie. Nie dość, że tego typu zachowanie nie przystoi szanującemu się dżentelmenowi, to w dodatku, w restauracji może przysporzyć mu wrogów. A jak wiadomo, w tym miejscu, nie ma wroga nad kelnera...
Niestety, zdarza się, że nawet najlepsi przyjaciele, ludzie o pozornie złotych sercach, dla pracowników jawią się tyranami. Co więcej, jak wykazują specjalistyczne badania, restauratorzy często nie przebierają w środkach, jeżeli chodzi o motywowanie swoich podwładnych. Zwłaszcza w przypadku pracowników sezonowych. Toteż, gdy taki uciemiężony służbą pod dyktaturą szefa-despoty delikwent, słyszy gościa, który pompatycznie manifestuje swoją przyjaźń z szefem, cóż - wtedy pokusa by napsocić czasami wydaje się zbyt silna...