Zakochane w mordercach
31.08.2016 | aktual.: 01.09.2016 10:07
Ich zbrodnie wywołują obrzydzenie i przerażają zdecydowaną większość społeczeństwa. Większość, ale jednak nie wszystkich. Hybristofilia to rodzaj zaburzenia preferencji seksualnych polegająca na odczuwaniu pociągu do przestępców. Nieważne, czy zbrodniarz ma na koncie gwałt, brutalne morderstwo czy wykorzystywał dzieci – historia uczy, że nawet najgorszy psychopata może liczyć na to, że stanie się obiektem kobiecych westchnień.
Co kieruje kobietami, które piszą do zwyrodnialców miłosne listy, a nawet wychodzą za mąż za skazańców i rodzą im dzieci? Psychologowie wskazują, że część pań liczy, że uda im się „nawrócić” zbrodniarzy na właściwą drogę, inne są zafascynowane ich odmiennym postrzeganiem świata i kategorii moralnych. Są też i takie, które wybierają obiekt uczuć za kratkami, ponieważ takiego „ukochanego” łatwo kontrolować. Oto mordercy, którzy doczekali się wiernych adoratorek.
ZOBACZ TEŻ:
Charles Manson i Efton Burton
Czy mężczyzna, który kieruje morderstwem kobiety w ciąży, może być traktowany jako obiekt romantycznych uczuć? Okazuje się, że tak. Charles Manson to jeden z najsłynniejszych amerykańskich morderców. Syn prostytutki i fanatyczny przywódca założonej przez siebie sekty „wsławił się” zabójstwem w willi Romana Polańskiego. Podczas napadu ofiarą jego wyznawców padła będąca w ósmym miesiącu ciąży Sharon Tate, ukochana żona reżysera. Zabójstwo miało charakter satanistyczny i wstrząsnęło opinią publiczną. Dwa lata temu w mediach pojawiła się sensacyjna informacja, że 80-letni oprawca ma narzeczoną. Okazała się nią młodziutka Afton Burton, która nawiązała kontakt z mordercą jeszcze jako nastolatka. Ostatecznie do małżeństwa nie doszło, bo wyszło na jaw, że kobieta chciała po prostu zarobić – po śmierci Mansona zamierzała stworzyć coś w rodzaju mauzoleum z płatnymi wejściówkami. Nie zmienia to faktu, że para wciąż jest razem, a podczas odbywania kary więzienia Manson wielokrotnie otrzymywał listy od zauroczonych nim kobiet.
ZOBACZ TEŻ:
Ted Bundy i Carole Ann Boone
Co kierowało kobietami, które wyznawały płomienne uczucie Tedowi Bundy’emu? Jeden z najsłynniejszych przestępców w historii USA był nie tylko seryjnym mordercą, ale również gwałcicielem i nekrofilem – i to wyjątkowo okrutnym. Jego ofiarami z reguły padały nastoletnie dziewczyny, które porywał, a następnie brutalnie gwałcił, okaleczał i mordował. Przez długi czas pozostawał nieuchwytny, a po zatrzymaniu udało mu się dwukrotnie uciec z więzienia. Mimo że jego zbrodnie wstrząsnęły całymi Stanami Zjednoczonymi, już podczas procesu otaczała go grupka rozentuzjazmowanych adoratorek i otrzymywał nawet 200 listów miłosnych dziennie. Dwa dni po tym, jak zapadł wyrok śmierci, zbrodniarz ożenił się z Carole Ann Boone, która specjalnie dla niego przeprowadziła się bliżej zakładu karnego, w którym czekał na egzekucję. Owocem intymnych widzeń, na które otrzymał zgodę, było wspólne dziecko.
ZOBACZ TEŻ:
Richard Ramirez i Doreen Lioy
Amerykański seryjny morderca i gwałciciel deklarował się jako oddany wyznawca szatana. „Nocny Prześladowca” (nazwa wynikająca z jego modus operandi) został oskarżony o 43 przestępstwa, w tym 13 zabójstw. Został skazany na 196 lat więzienia i 19-krotną karę śmierci. Podobnie jak Masona i Bundy’ego, Ramireza otaczał wianuszek wielbicielek, które pisały do niego miłosne listy i składały wizyty. Przebywając za kratkami, Ramirez ożenił się ze swoją psychotyczną fanką Doreen Lioy, która napisała do niego blisko setkę listów i groziła, że jeśli morderca zostanie stracony, popełni samobójstwo. Kary śmierci Ramirez nie doczekał – zmarł przed datą egzekucji na niewydolność wątroby.
ZOBACZ TEŻ:
Victor Cingolani i Edith Casas
Z reguły im głośniejsza i okrutniejsza zbrodnia, tym większe szanse, że morderca zyska grono adoratorek, które zamiast bestii będą widzieć w nim amanta, skrzywdzonego przez społeczeństwo chłopca lub człowieka zasługującego na drugą szansę. Jednak nie tylko zbrodniczy „celebryci” mogą liczyć na zainteresowanie tego rodzaju. Argentynka Edith Casas zdecydowała się wyjść za mąż za mordercę własnej siostry, do tego bliźniaczki. Jak się okazało, ich romans trwał już wcześniej – to z Edith Victor zdradzał swoją ofiarę.
Gdy siostrę Argentynki znaleziono martwą z dwiema ranami postrzałowymi, kobieta z miejsca stanęła po stronie mordercy, usprawiedliwiając go i twierdząc, że jest niewinny. Jej uczuć nie ochłodził nawet wyrok sądu (13 lat więzienia dla mordercy), ani sprzeciw rodziców – para pobrała się w Walentynki 2013 roku. Przed ślubem kobieta została poddana serii badań psychologicznych, ale lekarze nie stwierdzili u niej odchyłów od normy. Casas nie wierzy w winę swojego męża: „Wychodzę za mąż za mężczyznę, którego kocham, a nie za mordercę mojej siostry” – zadeklarowała. Jej zdania nie podzielił rozwścieczony tłum, który w dniu ceremonii protestował pod więzieniem.
ZOBACZ TEŻ:
Aleksandr Piczuszkin – „promyk światła”
„Szachownicowy zabójca” z Rosji został oskarżony o popełnienie 49 morderstw i w 2007 roku skazany na dożywocie. Przydomek zyskał przez to, że po każdej zbrodni kładł na szachownicy kolejny numerek, chcąc zapełnić wszystkie pola. Morderca wpadł po zbrodni dokonanej na swojej dziewczynie. Szokował wyznaniami, że mordowanie osób, które znał, było przyjemniejsze, bo dawało więcej emocji, oraz że mordując, czuł się jak Bóg. Nawet deklaracje tego rodzaju nie zniechęciły do niego niektórych kobiet.
W 2009 roku media obiegła informacja, że morderca ma adoratorkę. Okazała się nią niejaka Natalia z Syberii. Kobieta tłumaczyła, że zakochała się, oglądając programy informacyjne, w których pokazywano Piczuszkina. Para zaczęła korespondować, a „szachownicowy zabójca” dokładnie opisywał jej popełnione zbrodnie, pisząc, jak to „przemieniał żywe w martwe”. Zdaje się, że tego typu wyznania dodatkowo podniecały tajemniczą Natalię: „On jest dla mnie jak promyk światła, jak łyk powietrza” – tłumaczyła mediom. Kobieta kupiła nawet suknię ślubną oraz obrączki, ale do ceremonii nie doszło. W zeszłym roku media wróciły do sprawy: morderca skarżył się, że „narzeczona” urwała z nim kontakt i już dwa lata do niego nie pisze. „Narzeczona” z kolei odpowiedziała wywiadem, w którym zasugerowała, że jej listów nie przepuszcza więzienna cenzura. Jednocześnie podkreśliła miłość i oddanie, sugerując, że maniakalni mordercy to ludzie lepsi i mądrzejsi od „szarej masy”.
ZOBACZ TEŻ:
Anders Breivik i "Victoria"
Sprawca zamachu w Oslo i krwawej masakry na wyspie Utoya, w wyniku których zginęło 77 osób, w ciągu 5 lat otrzymał od kobiet ponad 4000 listów. W zeszłym roku pojawiła się informacja o tajemniczej „Victorii”, która co tydzień wysyła do Breivika list miłosny, zapewniając mordercę, że jest sensem jej życia, oraz nazywając „kochanym Andersem”. „Victoria” przysyłała psychopacie również prezenty – wiadomo, że na jednej z rozpraw Breivik miał na sobie krawat, który otrzymał od wielbicielki. Władze więzienne zaczęły zatrzymywać jej listy, nie zezwalały również na widzenia, ale na mocy kwietniowej decyzji sądu, który uznał, że Breivik przetrzymywany jest w nieludzkich warunkach, morderca będzie mógł spotkać się ze swoją „ukochaną”. Kobieta dokonała na sobie klasycznej manipulacji charakterystycznej dla osób zakochanych w mordercach: „Oddzielam Andersa od Breivika” – deklaruje, podkreślając, że uczuciem darzy Andersa, a mordercą jest Breivik. „Victoria” nie jest jedyną kobietą, która pisze do zbrodniarza – część autorek korespondencji to psychofanki mordercy, ale są też i takie, które chcą go nawrócić i liczą, że stanie się dobrym człowiekiem.
ZOBACZ TEŻ:
Mariusz Trynkiewicz i jego wybranka
„Szatan z Piotrkowa” skazany za zabójstwo czterech chłopców, w październiku zeszłego roku wziął ślub w zamkniętym ośrodku w Gostyninie, gdzie został umieszczony po odbyciu kary 25 lat więzienia na mocy tzw. „ustawy o bestiach”, która dopuszcza możliwość izolacji groźnych przestępców, jeśli w dalszym ciągu stanowią zagrożenie dla społeczeństwa. Ceremonia ślubu mordercy z tajemniczą trzydziestokilkulatką została opisana w zbiorze reportaży autorstwa Justyny Kopińskiej pt. „Polska odwraca oczy”. Oto fragment wypowiedzi wybranki Trynkiewicza: „Na naszym ślubie był pyszny tort kawowy. Moja teściowa przywiozła też roladę śmietankową oraz serniczek. Dyrektor w Gostyninie stanął na wysokości zadania. Oddał nam na uroczystość salę widzeń. Był stół nakryty zielonym obrusem, a przed nim ustawione krzesełka. Moim świadkiem była koleżanka socjolog, która poznała mnie z Mariuszem, a teraz wspiera nasz związek. Drużbą Mariusza był jej chłopak. (…) Mariusz pięknie wyglądał w czarnych spodniach i śnieżnobiałej koszuli”. Nieznane są dane personalne wybranki Trynkiewicza, ale wiadomo, że pracuje w korporacji i ma córkę. „Jeśli wreszcie będzie wolny, to pojedziemy w podróż poślubną do tego lasu w Piotrkowie Trybunalskim, który Mariusz tak kocha” – mówi tajemnicza kobieta. Przypomnijmy, że to właśnie w lesie pod Piotrkowem Trynkiewicz ukrywał ciała swoich ofiar.
ZOBACZ TEŻ:
Jekaterina Kostina i Jurij Szczuka
Nie zawsze obiektem uczuć przebywających za kratkami jest mężczyzna. Potwierdza to przypadek Ukraińca, 27-letniego Jurija Szczuki, pracownika fabryki izolatorów wysokonapięciowych, który ożenił z 33-letnią Jekateriną Kostiną. Kobieta przebywa w więzieniu czwarty rok. Została skazana za współudział w podwójnym morderstwie, ale twierdzi, że nie brała bezpośredniego udziału w przestępstwie, a jedynie wzięła na siebie winę za czyny byłego konkubenta.
Ze Szczuką poznała się dzięki przybranej matce (oboje małżonków to sieroty). Para szybko nawiązała trwały kontakt, a po czterech miesiącach mężczyzna oświadczył się. Morderczyni próbowała chłodzić jego zamiary i namówić, by szukał dla siebie partii wśród kobiet przebywających na wolności. Namowy nie poskutkowały i ślub odbył się w więzieniu. Kobieta będzie mogła ubiegać się o zwolnienie z więzienia za 16 lat. Do tego czasu małżeństwu przysługuje krótkie widzenie raz w miesiącu oraz długie (3 dni) raz na 3 miesiące.