3z5
Kolos na... cieniutkich nogach
Najbardziej charakterystyczną cechą konstrukcji było bez wątpienia kuriozalne podwozie. W przeciwieństwie do klasycznych w przypadku śmigłowców rozwiązań, Mi-10PP opierał się na czterech wyjątkowo długich i cienkich "nóżkach" upodabniających go do gigantycznego metalowego owada.
Podwozie miało rekordową, jak na śmigłowiec, wysokość - aż 3,7 metra! Nietypowe rozwiązanie nie było oczywiście podyktowane względami wizualnymi - tak wysokie podwozie umożliwiało zamontowanie specjalnej platformy, na której Mi-10PP miał przewozić ładunek o maksymalnych wymiarach 20 m x 3,5 m x 3 m. Górną granicę masy cargo wyznaczono na 12 ton.