Gwatemala - raj dla zabójców kobiet
Około 600 kobiet zamordowano w 2007 roku w Gwatemali. Giną na ulicach, są porywane z domów, a policja ma wszystko w nosie. 80% kobiet zostało zastrzelone, broń może mieć każdy...
Pośród rozkrzyczanego tłumu świętującego nadejście nowego roku, nieruchomo siedzi 29 letni mężczyzna. Właśnie zamordowano córkę. „Wysłałem ją po pieluchę dla młodszego brata, po godzinie wezwano mnie bym rozpoznał jej poćwiartowane zwłoki.”
Historia ta jest dla mieszkańców Gwatemali normalnością. Od 2001 roku w tym kraju zamordowano 2600 kobiet.
01.02.2008 | aktual.: 05.02.2008 11:43
Kobieta spacerująca samotnie po zmierzchu staje się łatwym łupem dla gwałcicieli. Przestępcy wiedzą, że mogą ją bezkarnie porwać, bo policja najprawdopodobniej nawet nie rozpocznie śledztwa. Często zmasakrowane lub poćwiartowane ciała, wyrzucane na pustkowiu są łatwo dostępnym pożywieniem dla licznych w Gwatemali sępów.
Policja nie pobiera odcisków palców, a zakrwawione ubrania wrzucane są w foliowych workach do trumien wraz ze zmarłymi. Nikt nie zabezpiecza miejsca zbrodni, ani nie szuka światków zdarzenia. Rodziny zamordowanych mogą dociekać sprawiedliwości tylko na własną rękę, ponieważ policja nie dysponuje żadnymi narzędziami, które mogły by pomóc w chwytaniu sprawców.
Nie można tworzyć profili psychologicznych zbrodniarzy, bo policja nie ma dostępu do informacji o nich . W Gwatemali nie tworzy się żadnych baz danych co uniemożliwia współpracę policjantów z różnych posterunków. Słychać kolejne deklaracje władz, lecz nie idą za tym konkretne czyny.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z GWATEMALI >>
"Brak właściwego śledztwa i wyroków w przypadkach zabójstw kobiet i dziewcząt w Gwatemali daje do zrozumienia, że przemoc wobec kobiet jest w tym kraju akceptowana.
Gwatemalskie władze muszą to zmienić poprzez zagwarantowanie śledztw i wymierzania sprawiedliwości w przypadkach morderstw, o ile podjęte zobowiązania co do zapobiegania przemocy wobec kobiet mają mieć jakąkolwiek prawdziwą wartość" twierdzą działacze Amnesty International.
Do tej pory, według Biura Rzecznika Praw Człowieka, tylko w 9% przypadków wszczęto śledztwo, a wykryto zaledwie kilku sprawców. Mentalność macho jaką prezentuje większość gwatemalskich mężczyzn sprzyja przemocy wobec kobiet. Wielu z nich, uważa że miejsce kobiety jest w domu przy dzieciach, a te które zostały porwane i zamordowane są sobie same winne.
Nie musiały przecież wychodzić wieczorem z domu. Władze Gwatemali szczycą się, tym iż w 2007 roku liczba morderstw była nieznacznie spadła w stosu poprzedniego roku. Nie są jednak wprowadzane zmiany strukturalne systemu sądowniczego, ani służb bezpieczeństwa. Szacuje się że poziom korupcji w Gwatemali sięga 90 %, a ze wszystkich służb mundurowych obywatele mają zaufanie tylko do straży pożarnej.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z GWATEMALI >>
Gwatemala to kraj, który przez ostatnie kilkadziesiąt lat targany był okrutnościami wojny domowej, gdzie przemoc jest czymś naturalnym. Zdarza się, że policjanci dokonują samosądów w „dobrej wierze”. Nie mają oni zaufania do systemu prawnego własnego kraju, mając dosyć oglądania niebezpiecznych przestępców wypuszczanych na wolność przez skorumpowanych sędziów.
Źródło:
BBC, Amnesty International