CiekawostkiPierwsza Pancerna

Pierwsza Pancerna

Pierwsza Dywizja Pancerna dowodzona przez generała Stanisława Maczka, jest jedną z najsłynniejszych czy wręcz legendarnych polskich jednostek. Przez lata PRL-u zapomniana przez oficjalną historię, żyła w opowieściach tych którzy przeszli jej szlak bojowy i cudem powrócili do kraju.

Pierwsza Pancerna

31.07.2007 | aktual.: 01.08.2007 09:44

Dywizja wsławiła się walkami w Normandii, Holandii.

Trzon dywizji stanowiła kadra wywodząca się z 10 brygady kawalerii (pancerno-motorowej). Jednostka ta, był chyba jedynym zmechanizowanym oddziałem WP który z sukcesami bił wroga w 1939 roku, nie skapitulował wycofując się na Węgry.

Formowanie polskiej 1 dywizji pancernej, rozpoczęto w 1942 roku w Szkocji. Początkowo dywizja miała zabezpieczać dwustukilometrowy odcinek wybrzeża, przed ewentualną inwazją Niemców. Pododdziały 1 pancernej, przechodziły intensywne szkolenie i zgrywanie pododdziałów.

Chrzest bojowy nadszedł dopiero w 1944 roku, podczas bitwy o Normandie. Polską jednostkę przerzucono na kontynent pod koniec lipca. Alianci od prawie dwóch miesięcy, toczyli ciężkie walki w trudnym Normandzkim terenie, pełnym wąskich dróg i wysokich żywopłotów.

8 sierpnia dywizja weszła do walki w składzie 1 armii Kanadyjskiej, która wraz z armią brytyjską i dwiema armiami amerykańskimi, starała się otoczyć siły niemieckie. Walki, które w zamierzeniu miały być krótkie, przekształciły się w ciężką wielodniową bitwę. Niemieckie umocnienia były rozbudowane i odporne na ostrzał i bombardowanie.

W końcu zamknięto kocioł w pobliżu miejscowości Falaise, skąd Niemcy mogli uciekać tylko jedną drogą. Polska dywizja pancerna zajęła wzgórze Montormel nazwane „Maczuga” z którego ostrzeliwano cofających się Niemców ogniem bezpośrednim.

Dwa pułki: 24. Ułanów i 10. Dragonów, od 19 do 21 sierpnia odpierały zacięte kontrataki nieprzyjaciela, który za wszelką cenę chciał wyrwać się z pułapki. Mimo panowania aliantów w powietrzu, Niemcy wyprowadzali kolejne kontrataki, używając czołgów i artylerii.

Polacy na „Maczudze „mieli duże kłopoty z zaopatrzeniem. Straty były wysokie, dziennie dywizja traciła około stu żołnierzy”. Na odsiecz Polakom przyszłą 4 Kandayjska dywizja pancerna. Niemieckie ataki straciły impet, a duża część jednostek wroga nie zdołała się wydostać z okrążenia.

Marszałek Montgomery powiedział: „Niemcy byli jakby w butelce, a polska dywizja była korkiem, którym ich w niej zamknęliśmy”.

Po pokonaniu sił Niemieckich w Normandii, Alianci ruszyli w pościg za wrogiem. 1 Dywizja - 6 września wkroczyła na teren Belgii. Przy ciężkich walkach opanowano miasta: Ypres, Tielt i Ruysselede. Do zajęcia tego ostatniego generał Maczek skierował znaczne siły swojej dywizji.

Pierwszej rozkazano zdobyć przeprawy na kanale Gandawskim. Podczas przeprawy, forsujące kanał bataliony poniosły ciężkie straty od ognia artylerii i czołgów. Dywizje skierowano do walk w mieście. Gandawa padła dopiero 17 września 1944 roku. Jednak jednym z największych sukcesów 1 dywizji było zdobycie holenderskiego miasta Breda.

Bardzo stare i pełne zabytków miasto, zostało zajęte po dwudniowych walkach, w których ludność cywilna nie poniosła strat, a zabudowania nie zostały zniszczone. Wdzięczne władze miasta nadały wszystkim żołnierzom dywizji honorowe obywatelstwo.

Wiele lat później, w Bredzie na cmentarzu wojskowym, obok swoich żołnierzy pochowany został generał Maczek. Do dziś w mieście stoi niemiecki czołg „Pantera” zdobyty przez naszych pancerniaków.

3 listopada, 1 dywizja rozpoczęła natarcie na Moerdijk. Do 9 listopada atakując jedyną drogą na płaskim terenie, Polacy niszczyli kolejne przeszkody i punkty oporu. W skutek dużych strat i zmęczenia, dywizja przeszła do obrony nad rzeką Mozą. Do wiosny 1945 roku, prowadzono jedynie wypady rozpoznawcze. Uzupełniano stany i szkolono nowych żołnierzy.

8 kwietnia dywizja przekroczyła granice Niemiecką. Razem z 3 Kanadyjską dywizją piechoty oraz 4 dywizją pancerną, Polska jednostka skierowała się w stronę bazy marynarki wojennej w Wilhelmshaven. Natarcie posuwało się wolno, w trudnym terenie kanałów i zalewów przy silnym oporze nieprzyjaciela.

Baza Kriegsmarine, skapitulowała 5 maja 1945 roku. Generałowi Maczkowi i jego oficerom poddało się dziesięć dywizji piechoty. W Wilhelmshaven, odnaleziono Polskiego orła którego Niemcy zabrali z Gdyni w 1939 roku, jako trofeum.

1 dywizja pancerna, przez dwa lata pełniła zadania okupacyjne w północno zachodnich Niemczech. W 1947 roku dywizję przerzucono do Anglii i zdemobilizowano. W walkach 1 Dywizja Pancerna wzięła do niewoli ok. 50 000 żołnierzy, zniszczyła 320 pojazdów pancernych, 310 dział przeciwpancernych. Straty własne wyniosły ok. 5000 żołnierzy oraz 350 czołgów i transporterów opancerzonych.

Ci z weteranów, którzy postanowili wrócić do Polski, w większości dostawali się w szpony UB albo nigdy nie przyznawali się do swojej wojennej przeszłości. Dowódca dywizji generał Maczek pozbawiony został obywatelstwa polskiego, i obiecał że już nigdy nie wróci do kraju. Musiał pracować jako barman w jednym z angielskich hoteli. Do końca życia cieszył się wielkim szacunkiem sojuszników. Odznaczono go Distinguished Service Order i Orderem Łaźni. Zmarł w 1994 roku w Edynburgu.

Piotr Langenfeld

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)