3z8
Głowę znaleźli w kotle do gotowania
Kolejnych znalezisk dokonali milicjanci w schowku jednopokojowej mansardy. W obitej blachą skrzyni znajdowały się części ludzkich szkieletów oraz dwie czaszki. Obok wanny leżały natomiast dwie kości lewego podudzia, a w kotle do gotowania bielizny - kolejna głowa. Na podłodze mieszkania walała się damska bielizna, ubrania i torebki.
Wstępne śledztwo wykluczyło, by wśród znalezionych szczątków znajdowało się ciało lokatora - Bogdana Arnolda.
Wszystkie pojemniki ze zwłokami oraz inne materiały mogące pomóc w identyfikacji ciał przewieziono niezwłocznie do Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Zabrzu. Tu do pracy wzięli się zaraz specjaliści od identyfikacji zwłok.