Koszulka prezydenta
Sformułowania „moda na patriotyzm” nie lubi Paweł Szopa, twórca Red is Bad, najsłynniejszej marki odzieży patriotycznej, kierującej ofertę – jak czytamy na stronie internetowej – do „osób ceniących wolność i dumnych z polskiej historii”. – Moda to jest coś, co trwa dwa-trzy lata, a później przemija. Mam nadzieję, że zmiana, która zachodzi teraz w Polakach, stanie się czymś trwałym, podobnym do zjawiska, które możemy obserwować w Stanach Zjednoczonych, gdzie kult flagi czy bohaterów narodowych jest powszechny. Amerykanie są dumni ze swojej historii, a my powinniśmy brać z nich przykład – twierdzi Paweł Szopa w rozmowie z WP.
O jego firmie stało się głośno, gdy rok temu polski prezydent poleciał z oficjalną wizytą do Chin. Na oficjalnym facebookowym profilu głowy państwa zamieszczono wówczas zdjęcie zamyślonego Andrzeja Dudy, który siedzi w samolocie ubrany w charakterystyczną koszulkę polo z dyskretnym biało-czerwonym motywem na wysokości serca.
Internauci szybko odkryli, że jest to strój sygnowany przez Red is Bad. „Wygląda na to, że nie tylko Pierwsza Dama ma świetny gust modowy” – skomentowano na twitterowym koncie firmy.
Ta historia stała się potwierdzeniem spektakularnego sukcesu, jaki odniosła utworzona cztery lata temu marka. Zaczęło się od założonego przez Pawła Szopę i Kubę Iwańskiego profilu na Facebooku, na którym początkowo pojawiały się konserwatywne i kontestujące obecną polską rzeczywistość treści, a także patriotyczno-historyczne grafiki.
Fanów zaczęło błyskawicznie przybywać. – Coraz częściej pojawiały się sugestie, abyśmy wyprodukowali koszulki z grafikami nawiązującymi do tych, które umieszczamy na Facebooku. Nie zastanawiając się długo, postanowiliśmy zaryzykować i inwestując wszystkie swoje oszczędności, uszyliśmy pierwszą partię koszulek, która rozeszła się błyskawicznie – opowiada Szopa.
Dziś strona Red is Bad notuje miesięcznie milion unikalnych użytkowników. Firma oferuje już nie tylko koszulki, ale również patriotyczne bluzy, stroje sportowe, ubranka dziecięce, kubki, smycze i inne gadżety. Sprzedawane zarówno w internecie, jak i kilku sklepach stacjonarnych.
Paweł Szopa przekonuje, że jego firma ma misję edukacyjną. Nie tylko poprzez sprzedaż strojów z zapomnianymi bohaterami czy grafikami nawiązującymi do niepodległościowych zrywów przodków. Twórcy marki aktywnie włączyli się w akcję mającą na celu doprowadzenie do powstania w Warszawie pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego. Z sukcesem – rzeźba ma pojawić się na Żoliborzu być może jeszcze w tym roku. Red is Bad finansowo wspiera również twórców filmów patriotycznych, np. „Historii Roja” czy fundację pomagającą kombatantom z oddziałów „Żołnierzy wyklętych”.