Na studiach uważano go za odludka
Chyba właśnie wtedy postanowił studiować medycynę. W czasie nauki na Uniwersytecie w Leeds niczym się nie wyróżniał. Był, jak uważali koledzy, odludkiem, który z uroków studenckiego życia korzystał w sposób bardzo umiarkowany i oszczędny.
Gdy miał 20 lat, ożenił się. Jego wybranką była Primrose, niespełna osiemnastoletnia dziewczyna, która w „pana doktora” wpatrywała się jak w obraz. Pełnego kompleksów mężczyźnie bardzo to odpowiadało. Chciał mieć wyznawców.
Po studiach rozpoczął praktykę w północnej Anglii. Trafił do małego, zaledwie kilkunastotysięcznego miasteczka Todmorden. Przez lata cieszył się nienaganną opinią wzorowego lekarza. Uznanie mieszkańców budziło też jego zaangażowanie społeczne.