3z7
"Strzelano do mnie, wyszedłem bez szwanku"
16 marca 1897 r. w Chicago odbyła się pierwsza publiczna próba wynalazku Polaka. Kilku policjantów przez godzinę ostrzeliwało rozciągnięte na deskach płachty materiału Żeglenia. Tylko jedna kula przebiła tkaninę, pozostawiając niewielkie wgłębienie w drewnie. Entuzjazm trochę ostudził kolejny eksperyment, przeprowadzony na zwłokach kobiety, na które nałożono kamizelkę. Pociski lekko ją zdeformowały, łamiąc nieboszczce żebra.
Żegleń wciąż jednak udoskonalał konstrukcję, a w lipcu 1897 r. postanowił sam poddać się próbie. „(…) Wziąłem osobiście pancerz na siebie i strzelano do mnie, wyszedłem bez szwanku” – pisał w liście do ojca Pawła Smolikowskiego, generała zakonu „zmartwychwstańców”.