Na "Dominikańskim"
Jarmarczne pokusy
None
Ostatnia sobota lipca stoi pod znakiem Jarmarku św. Dominika. Choć dzień pod patronatem wspomnianego przypada dopiero 4 sierpnia, to kilka lat temu organizatorzy Jarmarku i włodarze miasta doszli do wniosku, że jest to impreza na tyle atrakcyjna i tłumnie odwiedzana.
Przez Gdańską Starówkę przewija się bowiem podczas jarmarcznych dni ponad 5 milionów turystów, co w zupełności uzasadnia decyzję o przedłużeniu Jarmarku. A ma on długą i bogatą tradycję, bowiem odbywa się od 728 lat.
W 1260 roku ustanowił go bullą papież Aleksander IV, nadając gdańskiemu klasztorowi dominikanów prawo do organizowania jarmarku. Rozpoczęcie Jarmarku obwieszczały w samo południe 4 sierpnia wszystkie dzwony w mieście.
Początkowo odbywał się tylko na placu Dominikańskim, potem – kiedy zaczęło na niego przybywać coraz więcej kupców – przeniósł się na Wały Jagiellońskie i na Długą. Handlowano na nim przede wszystkim bursztynem, egzotycznymi przyprawami, czeskim szkłem, kaszubską ceramiką, niemieckim i holenderskim piwem, rosyjskimi futrami – słowem wszystkim, co tylko można było sprzedać.
Zobacz również:
* Replika mitologicznego statku Replika mitologicznego statku*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*