Człowiek - węgorz
Skoro olimpiada na dobre zawładnęła mediami, poświęćmy kilka zdań jednemu z największych pływaków w historii olimpiady... Éricowi Moussambani z Gwinei Równikowej! Éric Węgorz, bo taki przydomek uzyskał po pamiętnych igrzyskach w Sydney w 2000 roku, dokonał niemożliwego.
Temu Gwinejczykowi udało się bowiem pokonać swoich rywali w dyscyplinie 100 metrów stylem dowolnym, jednocześnie ustanawiając nowy rekord świata dla najwolniejszego pływaka w tej kategorii.
Éric Węgorz osiągnął czas 1.52.72 - dzięki temu okazał się nawet gorszy od rekordzisty świata w najwolniejszym pływaniu Iana Thope'a, który był podobnie zły, z tą różnicą, że na 200 metrów.
Skąd taki cud? Otóż Moussambani, beneficjent tak zwanej dzikiej karty, zupełnie przypadkiem stracił swoich rywali, którzy wystartowali jeszcze przed sygnałem i zostali zdyskwalifikowani. Wtedy niespiesznie wskoczył do basenu i rozpoczął wodną podróż.
Zobacz również:
* Gotowe do gry! Gotowe do gry!*
* Postrzelona przez własne stringi Postrzelona przez własne stringi*
Powodem tak zadziwiającego wyniku był fakt, że Éric Moussambani nigdy wcześniej nie widział tak dużego basenu. W Gwinei Równikowej Moussambani trenował zwykle w basenie stołecznego hotelu o długości 20m, który był najlepszym tego rodzaju obiektem w kraju, nic więc dziwnego, że widoczne zmęczenie zawodnika wystąpiło po połowie przepłyniętej długości.
Dalej, jak widać na materiałach filmowych, człowiek węgorz wygląda jakby walczył o życie.
Zobacz również:
* Gotowe do gry! Gotowe do gry!*
* Postrzelona przez własne stringi Postrzelona przez własne stringi*