Futbol Amerykański - krwawa dyscyplina
Do uprawiania pewnych dyscyplin sportowych trzeba mieć nie lada charakter. Są też takie, które oprócz charakteru wymagają potężnej masy mięśniowej, aby nie zostać zdmuchniętym z miejsca gry. Jak wiadomo, każdy sport na swój sposób kształtuje sylwetkę zawodnika. Gimnastycy są niscy, elastyczni i zwinni. Siatkarze – wysocy i skoczni. Pływacy, mają rozbudowaną obręcz barkową i wiotkie mięśnie.
07.05.2007 | aktual.: 08.05.2007 09:10
Najtwardszymi, a zarazem najmocniejszymi facetami w sporcie są futboliści, ale ci amerykańscy, rugbiści, bokserzy i zawodnicy sportów walki (K1, MMA, klatka...)
Trening takich tytanów jest bardzo specyficzny. Wielką rolę w ich rozwoju sportowym, odgrywa trening siłowy. Futboliści amerykańscy kojarzą się każdemu z wielkimi facetami, którzy gonią za jajowatą piłką. Z drugiej strony nie ma się co dziwić, ponieważ na pierwszy rzut oka, chyba każdy ma takie wyobrażenie.
Futboliści muszą mieć mocno rozbudowaną tzw. „górę” czyli mięśnie rąk, klatki piersiowej, silny kark i mocne plecy. Bardzo ważna jest też szybkość, dlatego też nogi nie są bez znaczenia. Ćwiczenia szybkościowe, interwały, małe i duże „zabawy” biegowe. Wszystko po to, żeby taki zawodnik dobrze radził sobie na boisku.
Futbol amerykański jest bardzo kontaktową grą. W celu zatrzymania zawodnika niosącego piłkę, obrońca musi go szarżować i powalić na ziemię. Oczywiście takie zatrzymanie nie jest proste i wymaga nie lada siły oraz umiejętności. Do największych zawodników na boisku należą blokujący i broniący.
To właśnie oni mają szeroki wachlarz możliwości zatrzymania przeciwnika, który chce się przedrzeć na pole punktowe. W związku z powyższym, zawodnicy muszą nosić odpowiedni sprzęt ochronny. Futbolista jest bardziej opancerzony, niż polskie Honkery w Iraku. Kaski, naramienniki, ochraniacze na barki, biodra i kolana. Szereg ochraniaczy, aby chronić własne ciało.
SPORT DLA TWARDZIELI >>
Gra jest bardzo brutalna, ale przez to bardzo widowiskowa. Oczywiście kontuzje nie są rzadkością - bo jak może obejść się bez urazu, jeśli na swoje barki przyjmuje się rozpędzonego, 120 kilogramowego osiłka. Pomimo sprzętu ochraniającego ciała zawodników, i zmian w przepisach kładących nacisk na bezpieczeństwo - w dalszym ciągu giną ludzie. W ciągu pięciu lat zmarło 28 zawodników.
Częstym urazem są także wstrząśnienia mózgu. Tylko wśród zawodników szkół średnich zanotowano 41 tys. takich uszkodzeń. W tym momencie, robi się to sport bardzo elitarny, ale nie ze względu na zamożność uprawiających go osób.