Został sam
Pewnego dnia ojciec wyszedł jednak z domu i nie wrócił. Potem chłopiec usłyszał od matki, że wybiera się ona do ciotki, żeby zdobyć jedzenie. Nigdy już jej jednak nie spotkał. Został całkiem sam. 12-letni wówczas Sangju, aby przetrwać, musiał żebrać. Zaczął żywić się resztkami. Każdego dnia widywał swoich rówieśników, którzy umierali z głodu. Na zawsze pozostały z nim obrazy dzieci, które leżały na ulicach i wyglądały, jak gdyby spały. Ale one już nie żyły. Jako przerażający wspomina też widok maluchów, które walczyły o pozostałości jedzenia. Bywało, że sami kupcy organizowali walki z udziałem dzieci. To było jak walka o przetrwanie, a triumfator mógł napełnić resztkami jedzenia swój żołądek.