Teraz rzeczywiście przesadził!
Ostatnio wydawało się, że życie Anthony'ego Weinera w końcu się poukładało. Poświęcił się opiece nad 4-letnim synkiem, wspierał żonę w prowadzeniu kampanii wyborczej Hilary Clinton, sam okazjonalnie pisywał felietony do gazet, udzielał się także jako komentator bieżących wydarzeń politycznych w programach telewizyjnych. Wszystko to zrujnowały zdjęcia, jakie pod koniec sierpnia opublikował jeden z amerykańskich tabloidów. Ponownie widać na nich półnagiego, ubranego jedynie w nabrzmiałe w kroczu bokserki Weinera, obnażającego się przed znajomą z seksczatu. Jednak to, co najbardziej oburzyło opinię publiczną, to fakt, że na tych samych zdjęciach widać w tle śpiącego na łóżku jego małego synka.
Tego było już za wiele. Żona ogłosiła, że mimo wieloletnich starań o ratowanie małżeństwa, nie jest już w stanie dłużej walczyć i odchodzi od niedoszłego kongresmena, zaś współpracujące z nim media pozrywały umowy.