Chciał, by rosyjska mafia opanowała USA
Wiaczesław Iwankow był wpływową personą. W czasie pierestrojki udało mu się połączyć w jeden organizm większość zorganizowanych grup przestępczych w Rosji. Potęga struktury stworzonej przez Iwankowa była ogromna – samych „żołnierzy” miał on ponad 100 tysięcy. Mafia kontrolowała rynek broni, hazard, miała też swoje poważne udziały w przemyśle energetycznym, alkoholowym oraz surowcowym.
Ambicje „Japończyka” były jednak większe. Chciał wprowadzić rosyjską mafię do USA.
Iwankow zabrał się do tego profesjonalnie. Zaczął od zawarcia fikcyjnego małżeństwa, potrzebnego, by otrzymać obywatelstwo Stanów Zjednoczonych.
Dalej nie było już jednak tak pomyślnie. Za wymuszenie trzech milionów dolarów od dwóch rosyjskich imigrantów trafił na 9 lat do więzienia. Po odsiedzeniu wyroku został w 2004 roku wydalony do Rosji.