LudzieZamordował, mając 12 lat. Teraz wychodzi na wolność

Zamordował, mając 12 lat. Teraz wychodzi na wolność

Zamordował, mając 12 lat. Teraz wychodzi na wolność
Źródło zdjęć: © The Indianapolis Star

Paul Gingerich miał tylko 12 lat, gdy wraz z kolegą dopuścił się okrutnej zbrodni – zastrzelił człowieka. Mimo młodego wieku oskarżonego, sąd postanowił nie dawać mu taryfy ulgowej i sądził chłopca jak dorosłego przestępcę. Paul został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Jednak po odsiedzeniu niecałych sześciu z nich dostaje od losu drugą szansę.

Paul uważany jest za najmłodszą w historii amerykańskiego stanu Indiana osobę, która była sądzona jak dorosły. Został aresztowany w 2010 roku. Wraz ze swoim o trzy lata starszym kolegą, 15-letnim Coltem Lundym, zamordowali ojczyma tego ostatniego, Phillipa Dannera. Powód? Chłopcy wraz z jeszcze jednym kolegą chcieli uciec ze swojego rodzinnego miasteczka na zachód, do Kalifornii lub Arizony, a kiedy mężczyzna próbował ich powstrzymać, znaleźli broń i oddali z niej cztery celne strzały. 49-letniego Dannera nie udało się uratować.

1 / 4

Skrócony wyrok

Obraz
© Facebook.com

Błahość motywu zbrodni oraz okrucieństwo, z jakim jej dokonano, skłoniła sędziego do wydania surowego wyroku. Obu chłopców, którzy użyli broni, skazał na 25 lat więzienia. Jednak podczas gdy 21-letni dziś Lundy od początku wyrok odsiadywał w więzieniu dla dorosłych i na pewno spędzi w nim jeszcze przynajmniej 6 lat, o tyle 18-letni Paul Gingerich wychodzi niebawem na wolność.

2 / 4

Za dobre sprawowanie

Obraz
© inkfreenews.com

Chłopak przez cały czas odbywania kary zachowywał się wzorowo. Udało mu się za kratami zdobyć maturę oraz ukończyć kilka programów doradczych dla młodocianych przestępców, w końcu sam zaczął pomagać przy nauczaniu współwięźniów. Wydaje się też, że zrozumiał swój błąd. „Wiem, że popełniłem okropną zbrodnię i naprawdę tego żałuję. Nigdy nie przestanie mi być przykro, choć wiem, że przeproszenie to stanowczo za mało” - powiedział cytowany przez CBS News podczas ostatniej rozprawy.

3 / 4

Bardzo długi okres próbny

Obraz
© Daily Mail

Rozpatrując ponownie apelację Gingericha sąd zgodził się, aby chłopak spędził w ośrodku dla nieletnich jeszcze 90 dni (jest to maksymalne złagodzenie kary), a następnie przez rok obowiązywać będzie go areszt domowy, zaś przez kolejnych 10 lat – okres próbny, podobny do naszego wyroku w zawieszeniu. Jeśli nie popełni w tym czasie żadnego przestępstwa, będzie mógł żyć na wolności.

4 / 4

Nie był najmłodszy

Obraz
© murderpedia.org

Przypomnijmy, że pierwszą osobą sądzoną w Stanach Zjednoczonych jak dorosły był w 2007 roku Nathaniel Abraham, który w wieku 11 lat zastrzelił 18-letniego przypadkowego chłopaka wychodzącego ze sklepu. Oddał tylko jeden strzał – prosto w głowę ofiary. Jak się później okazało, chłopiec po prostu miał ochotę kogoś zabić, o czym rozmawiał z koleżanką. Choć miał dostać dożywocie, karę ostatecznie skrócono do lat 7. Po wyjściu niedługo cieszył się wolnością. Półtora roku później wrócił za kratki za handel narkotykami.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)