SZOKUJĄCE... * *Prokuratura przyznaje, że nie ma pieniędzy na badania DNA potencjalnych gwałcicieli. To oznacza, że spośród kilkudziesięciu podejrzanych o popełnienie przestępstwa, testy DNA przeprowadza się na kilkorgu z nich, podaje Gazeta Wyborcza.
W dużym skrócie procedura policji, w przypadku wykrycia gwałtu, wygląda następująco:
- technicy zabezpieczają ślady, czyli pobierają próbki wszystkiego co potencjalnie mogło zostać użyte
- po kilku dniach policja wskazuje grono podejrzanych, w większości podglądaczy i gwałcicieli
- sporządza portret pamięciowy napastnika, który udostępnia mediom
- w tym czasie w Zakładzie Medycyny Sądowej (ZMS) powstaje kod genetyczny sprawcy, na podstawie zabezpieczonych próbek
- następnym krokiem zdaje się być czekanie na schwytanie sprawcy...
ZOBACZ SEKSUALNE NIEWOLNICE III RZESZY >>
... lecz, jak to się stało w przypadku sprawy z kwietnia 2008, kiedy w Gdańsku mężczyzna zgwałcił w lesie 9-letniego chłopca, Prokuratura Rejonowa umarza śledztwo. Dlaczego? Ponieważ, po przebadaniu 7 z kilkudziesięciu podejrzanych finanse przeznaczone na postępowanie w tej sprawie zostały wyczerpane czytaj więcej...
Zobacz również:
* Czas wielkich huraganów Czas wielkich huraganów*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*
*SZOKUJĄCE... * Jak się okazuje, kiedy koszty śledztwa przekroczą 2 tys. zł, prokurator musi uzyskać zgodę przełożonego na dalsze badania, a owa zgoda wiąże się z dodatkowymi kosztami. Dariusz Różycki z gdańskiej prokuratury powiedział dziennikarzowi Gazety Wyborczej:
- Muszę dbać o interes finansowy prokuratury. Wydam duże pieniądze przy jednej sprawie i co zrobię, jeżeli pojawi się jakieś zabójstwo i będę musiał powołać ekspertów? Żeby porównać próbkę znalezioną na miejscu zbrodni z DNA osoby podejrzanej, trzeba wydać 300 zł.
Właśnie, jak się okazuje, szanse na wykrycie sprawcy mordu są znacznie większe niż gwałciciela. Wtedy koszt badań odgrywa mniejszą rolę. Tak stało się w przypadku morderstwa 21- letniej dziewczyny w Świnoujściu, kiedy gdański ZMS, biorący udział w śledztwie, zgodził się na przebadanie kilkuset DNA. Zatrzymano się na profilu 421.
Pomijając kłopotliwe koszty i przymus ważenia poszczególnych zbrodni jest coś, co zdecydowanie pomogłaby policji w poszukiwaniu przestępców. Spore ułatwienie bowiem stanowiłaby baza danych DNA, na wzór tych, których używa się w europie zachodniej. W takiej bazie gromadzi się ślady DNA z miejsc przestępstw i próbki DNA podejrzanych o przestępstwa czytaj więcej...
Zobacz również:
* Czas wielkich huraganów Czas wielkich huraganów*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*
*SZOKUJĄCE... * Polska policja dysponowała odpowiednią aparaturą, specjalistami i oprogramowaniem do stworzenia takiej bazy już w 2004 roku, jednak, nie wiedzieć czemu, powstała dopiero rok temu. Przez to zawiera ona zaledwie 17 tys. profili DNA, podczas gdy rocznie mogłaby gromadzić ich dziesiątki tysięcy.
Latem Polska uzyskała dostęp do bazy DNA Interpolu, w związku z tym Adam Rapecki, wiceszef MSWiA zapewnił, że policja zacznie kłaść duży nacisk na zabezpieczanie śladów genetycznych oraz rejestrowanie ich w bazie danych DNA. Trzymamy kciuki.
Zobacz również
*Historia pornografii - początkiHistoria pornografii - początki*
*Seks i Religia: IslamSeks i Religia: Islam*
*Sex historyczny, czyli wszystko już byłoSex historyczny, czyli wszystko już było*